hypothetical
28 Kwi, 2024, 08:06

Autor Wątek: Szynszyle w nocy  (Przeczytany 2878 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline gosiaa13

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 69
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • mała wielka Zuzanna ;)
Szynszyle w nocy
« dnia: 02 Gru, 2006, 14:43 »
Hej! Mam zamiar kupić szylka- a nawet dwie (samiczki). Od baardzo długiego czasu czytam o nich informacje. Przeczytałam 2 razy książkę i wchodzę na fora aby mieć świadomość do czego się zabieram. Wiem że szynszyle są aktywne w nocy. Jak kupię szylka to klatkę postawię w moim pokoju. Dlatego mam pytanko: Czy one naprawdę tak bardzo hałasują? Czy jest niemożliwością spać w tym samym pomieszczeniu z nimi? Proszę o odpowiedz doswiadczonych  :D  [-chomik-]

Offline fanaticus

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #1 dnia: 02 Gru, 2006, 16:36 »
dla mnie to była kwestia przyzwyczajenia, ale zdarzało się, że miałam tak dosyć dzwonienia czym się da o kraty (np. zawieszonym na sznurku patykiem) że wynosiłam się spać do innego pokoju.
dużo łatwiej współpacowało mi się z szynszylem kiedy wypuszczałam go na noc na pokój - wtedy rzecz sprowadzała się do porannego wygrzebania szumszaka z szafy, gdzie maluch przysypia sobie nad razem jak się zmęczy bieganiem, i przerzucenia go do klatki.
z hałasem problemów w nocy nie było - o ile nie przeszkadza Ci że coś Ci od czasu do czasu przebiegnie po głowie to jest luzik  :D
teraz, kiedy oswajam dwa maluchy, znowu sie wyprowadziłam, bo szumszak potrafi kilka razy w nocy poszczekać i popiskać w kierunku nowej koleżanki i dużo bardziej rzuca się po klatce (w weekendy nie ma problemu, ale kiedy rano trzeba wstać o 7:00 to jakoś nie marzę o budzeniu w środku nocy) - dopóki się nie zaprzyjaźnią, nie mogę puszczać ich na noc, na pewno nie razem a i osobno jest problem bo szumszak non stop kręci się przy klatce kulki i potrafi ją tym mocno wkurzyć albo zestresować. tym bardziej zależy mi na szybkim oswojeniu, żebym wreszcie mogła wrócić do własnego pokoju ;)

:)

Offline elcia1704

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 26
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • SZYLUś Antenek i jego kompan Sticzuś
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #2 dnia: 02 Gru, 2006, 17:13 »
Klatka z futrzakami stoi obok łóżka w dzień a na noc wędruje do kuchni, bo moje dwa diabły [-chomik-] [-chomik-] nie dadzą zasnąć nawet najbardziej zmęczonemu człowiekowi ale uważam ze to zależy od charakteru szylka...

ELCIA

Offline Szynszylka_94

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 164
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Samuraj i Simba. ( Kubuś tylko w mojej pamięci...)
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Gru, 2006, 19:08 »
Z moimi da się wytrzymać chyba że jak codziennie przepyhajaą się przez pręty i skaczą mojemu 5-letnimu bratu po głowie ;)

Offline robertdriver85

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 12
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #4 dnia: 03 Gru, 2006, 10:58 »
Szynszylek musi sie wybiegać w dzien, mój tak robi i gdy ide spać daje go do klatki poskacze tam jakies 30min i potem śpi a klatke mam zaraz za łóżkiem.  :D [-chomik-]

Offline karolajn

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 381
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #5 dnia: 03 Gru, 2006, 13:52 »
Ja robie tak samo. Od 20 do powiedzmy 22-23 bieganie a potem bez dyskusji do klatki ;) Chwile pohalasuja a potem jest spokoj a klatke tez mam obok lozka ;] A przy okazji to nie wyobrazam sobie zeby mialy biegac samopas w nocy :P Zdemolowalyby mi caly pokoj i pewnie wywolaly pozar ;]

KaRoLc!a ;)

Offline kaś

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 7
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Marcel i Oskar ;)
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #6 dnia: 03 Gru, 2006, 20:21 »
Pierwszej nocy założyłam sobie, że szyl będzie bardzo hałasować, ale i tak i tak mam się wyspać. Podobno bardzo rozrabia w nocy, ale mnie nie budzi, mimo że klatka jest w moim pokoju. Kwestia przyzwyczajenia, nastawienia i ułożenia szylka (jesli będziesz wstawać w nocy by go uciszyć, mały uzmysłowi sobie że jak cię woła to ty przychodzisz, i trochę posiedzisz obok. I tak będzie co noc :P)

Offline kitikefy

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 21
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Maxik & Pucek
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #7 dnia: 03 Gru, 2006, 23:58 »
Moje tak bardzo nie hałasują, ale t też kwestia przyzwyczajenia!:)

Maxik & Pucek - Aktul;ane Szylki ^^
Tuptuś, Czaruś, Nana, Sasiu, Pusia - Oddane do mojego kuzynka lub padły :(

Offline fanaticus

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #8 dnia: 04 Gru, 2006, 09:10 »
 :D spokojnie, mój w nocy nie demoluje, ale fakt - z dolnych półek tzn z tych, z których korzysta, zabrałam wszystko czego nie chciałabym stracić, książki przede wszystkim. zostawiam otwarte tylko te szafy, które są bezpieczne dla szylka i szylkoodporne etc. i jakoś sobie w ten sposób radzimy :)

:)

Offline Eriu

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 140
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pixie i Dixie - dwie śliczne samiczki :)
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #9 dnia: 07 Gru, 2006, 13:14 »
A ja ostatnio nie wytrzymując gryzienia prętów, zaryzykowałam i postanowiłam posmarować pewne miejsca sokiem z cytryny (gdzieś czytałam, że ponoć to na gryzonie skutkuje). Najpierw goniłam za szylkami z kawałkiem cytryny w ręku, żeby sprawdzić, czy przypadkiem nie będą tego lizać ;) a potem wysmarowałam najpopularniejsze pręty. I ku mojemu zaskoczeniu poskutkowało :).

Offline jutrzenka i nebel

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 65
  • Uzbierane migdały: 0
  • Radar vel Antenka (*), Mega (*) i Lelek(*)
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #10 dnia: 07 Gru, 2006, 18:32 »
Hej :D Nasze szylki z początku nieźle dawały czadu w nocy  :( Stałym punktem programu jest gryzienie domku (jest drewniany i najwidoczniej im smakuje ;) ). Ale po jakimś czasie przyzwyczailiśmy się do tych kochanych szaleńców  [-chomik-]

Początkowo zdarzało się nie wytrzymaći wyjąć domek :D :D :D
« Ostatnia zmiana: 07 Gru, 2006, 18:48 wysłana przez jutrzenka i nebel »

4 łapy, 4 łapy...a na łapach szynszyl kudłaty :D

Offline gosiaa13

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 69
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • mała wielka Zuzanna ;)
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #11 dnia: 09 Gru, 2006, 17:31 »
Wielkie dzięki za pomoc! Chociaż czy to byłaby prawda że chałasuja czy nie, to i tak bym chciała choć jednego malucha mieć  8) :P [-chomik-]

Offline Joanka_12

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 5
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #12 dnia: 14 Gru, 2006, 19:10 »
Gryzienie domku, skąd ja to znam:p Z domku pozostała 1/4 daszku i 2,5 ściany:D Hałasowanie przeszkadzało mi na samym poczatku i to nawet bardzo, ale potem się przyzwyczaiłam i jest juz dobrze:) Jednak nadal irytuje mnie dzwiek gryzienia domku ale i to tego idzie sie przyzwyczaisc - moge spać:p

:::::::::..........Moje serce zostało w górach..........::::::::::

Offline Anna83

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1725
  • Uzbierane migdały: 10
  • Płeć: Kobieta
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #13 dnia: 14 Gru, 2006, 22:19 »
Chyba trzeba postawic się na miejcsu szylki i zrozumiec że na jej mniejscu też z nudów byśmy coś obrzerali.A tak na poważnie to przecież one te swoje zęby muszą ścierac.Trzeba nauczyc się tolerowac te odgłosy nocne :D Ja mam dobrze bo śpimy w sypialni a klatka jest w dużym pokoju,ale przez ścienę też co nieco słyszę...

Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Offline zembria

  • ~Szynszyla Szara~
  • **
  • Wiadomości: 9
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #14 dnia: 17 Sty, 2007, 23:24 »
Mój szczylek jak pobiega tak od 17-18 do 00:00 (no może z godzinną przerwą w klatce na drzemke) to w nocy spi. zaraz po wejsciu do klatki je "kolacje" (w tedy go karmie) i spać ! czasami mnie w nocy okolo 2 obudzi jak wstanie i coś zaczyna obgryzać (półki, pręty) ale to raczej dlatego ze ja spie jak zajac, a nie dlatego ze jest super głośno. Gorzej jest jak nie zdąrzy sie wylatać (najlepiej jest jak lata tez po schodach nadół, to go zawsze troche wymeczy, a pozatym wedlug niego schody to najfajniejsze miejsce w całym domu!)  oj wtedy to potrafi dać czadu na prętach :shock: i nastepnego dnia jak zombi wygladam :shock: . Jak juz jestem w skrajnej desperacji to go wypuszczam na noc. tylko wtedy mi włosy zjada, ale to szczeguł, długie mam i pocieniowane to nie widać  :D

Nobody expect the spanish inquisition... !!!

Offline Julia

  • ~Rządzący Kąpielą~
  • ***
  • Wiadomości: 200
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szarik,Pirat,Ogryzek(inne w moim sercu)
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #15 dnia: 18 Sty, 2007, 10:30 »
Mój zwierzak jest wypuszczany rano od 7-j,(nie zawsze ale zazwyczaj jak wszyscy oprócz mnie wychodzą do pracy lub do szkoly).on też reaguję na budzik i siedzi przy drzwiczkach gotowy do wyjścia . pózniej zostaję w domu tylko ja,wypuszczam Myszusia,on trochę pobiega,nurkuję do mnie  pod kołdre, urządza sobie drzemkę,lub,jesli pracuję przy komputerze to on siedzi na kompie.Czasami wkładam go z powrotem do klatki kolo godziny 9-j,a czasami sam wybiera miejsce do dzennego spanka,ma trzy wersji : 1-"pies"-kulka pod łóżkiem, 2-"nalesnik"-wbija się za regał, 3- "nie ma mnie" - pod szafą w najdalszem zakątku,tam są rury od ogrzewania.W ciągu dnia robi jeszcze kilka rundek po pokoju, sprawdza czy coś się dzieję,weczorem porządnie się wybiega do 23-24,i w nocy śpi jak aniołek.
Jestem przeciwniczką wypuszczania szynszyla na całą noc,a zwłaszcza maluszka, bo znam przypadek kiedy maluch w nocy wlazł pod kołdrę do włascicielki,a rano niestety już nie zył- niewiadomo czy się udusił pod kołdrą ,czy został przygnieciony.Właścicielka już od 2-h lat ma depresję z tego powodu.Niby zwierzęta są czujne ale jednak niebezpieczeństwo jest.

Jula.Szarik-szara kulka,Pirat-czarny,Ogryzek,Gusia-świnka morska.

Offline fanaticus

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #16 dnia: 25 Sty, 2007, 13:25 »
To trochę prawda co Julia pisze - ja dopóki miałam jednego szynszyla za bardzo się tym nie przejmowałam, bo szumszak jest dzikus i trzyma dystans - czyli żadnego spania ze mną etc, ale jak tylko pojawiła się Kulka, która jest strasznie ciekawska i wszędzie się wciśnie od razu złapałam stracha, zaczęłam sprawdzać czy ktoś mi nie zamieszkał pod poduszką no i w sumie nie mam wątpliwości że jakbym spała w pokoju szynszylowym to i pod kołdrę prędzej czy później by zawitała i w życiu bym sobie nie darowała gdyby coś jej się stało. teraz dla obustronnej korzyści śpię w innym pokoju - słyszę stamtąd jak coś się dzieje, jak szczekają czy kiedy miska spada z półki więc mogę interweniować ale nie budzi mnie każdy mniejszy szmer i nikt mi nie skacze po głowie a myszy mają swój pokój na całonocne bieganie :)

:)

Offline kataryna18

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 49
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Timon i Pumba
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #17 dnia: 25 Sty, 2007, 15:40 »
ja od kąd pamiętam miałam chomiki,szczury itp wiec jestem uodporniona na wszelkie hałasa ale moja mama czy mój chłopak niemoga usnąc w moim pokoju mi to nie stwarza zednych problemów.tylko jak miałam stado szczurków zarówno meskie jak i damskie to było słychac piski bo się miedzy sobą lały czując płec przeciwną.ale od kąd dziewczynki są u mojego chłopaka to jest spokuj.

zacznijmy też od tego że hałas jednego a 2 szylków to pewnie różnica.ja w wakacje mam zaklepanego szylka i ciekawe czy Timon z olegą dadzą mi w kość.

Chrumcia bardzo za Tobą tęsknie[']['][']
Doruś zostaniesz w moim serduszku na zawsze,kochana psinko[']['][']

Offline mad

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 60
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Kulinek & Guana
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #18 dnia: 25 Sty, 2007, 15:42 »
u mnie wyglądało to tak, że jak miałam jednego szylka, to hałas był ogromy, ale odkąd są 2, noce są jakby spokojniejsze.

Offline achajka_md

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 44
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tili i Luna
Odp: Szynszyle w nocy
« Odpowiedź #19 dnia: 25 Sty, 2007, 19:51 »
to u mnie jest odwrotnie, odkąd mam dwie szylunie, hałas jest co najmniej podwójny :)

<error>

 

Jak do "końca" oswoić szynszyle?

Zaczęty przez nermulDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 45768
Ostatnia wiadomość 05 Wrz, 2017, 12:41
wysłana przez jutkaa
Podróż, wyjazd: z szynszylem czy bez, czy szynszyle lubią podróżówać, jak znoszą podróż? transport - metody i porady

Zaczęty przez KikaDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 217
Wyświetleń: 91354
Ostatnia wiadomość 05 Cze, 2016, 18:43
wysłana przez Kety
szynszyle sie ze soba gryzą, walczą, są wobec siebie agresywne, kłótnie w klatce

Zaczęty przez fujitsaDział Rady, porady...

Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 37175
Ostatnia wiadomość 01 Lip, 2015, 20:58
wysłana przez Mysza <")))/
szynszyle białe i srebrne zachodzą w ciążę dopiero po 2 roku życia?

Zaczęty przez DissectDział Rozmnażanie

Odpowiedzi: 51
Wyświetleń: 8557
Ostatnia wiadomość 06 Mar, 2011, 21:22
wysłana przez Dissect
Sprzedam szynszyle samiczka standard czarny samczyk kompletne wyposażenie

Zaczęty przez piechotkaDział sprzedam/oddam szynszylę

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 2429
Ostatnia wiadomość 28 Maj, 2015, 21:28
wysłana przez angel09
SimplePortal