Autor Wątek: Karmel (Przeczytany 6442 razy)

pat · « **dnia:** 01 Paź, 2003, 16:40 »

Ostatnio wcinałam Marsa i siedział u syzlki podbeigła do mnei i ja tak dla zartu do neij chces zi daje batona jak zaczeła wcinac karmel ale nie dałam jej bo boje sie ze to moze byc szkoldliwe a w jak myslicie???????

milka004 · « **Odpowiedź #1 dnia:** 01 Paź, 2003, 16:51 »

To jest szkodliwe!!!
Wszelkie slodycze sa szkodliwe dla naszych szylek!! Nie mozna ich im dawac.
Po pierwsze zasmiecaja watrobe, po drugie to sama chemia (i to pewnie szkodliwa, mamy na forum szkolaca sie chemistke moze sie wypowiedziec), po trzecie slodycze sa tuczace a szylke bardzo latwo jest utuczyc, gorzej zeby potem wrocila do dawnej postaci.
Wiem ze szylki uwielbiaja slodycze Dianka jak kiedys biegala po pokoju do ukradla calego piernika i uciekala z nim po calym pokoju a milka oczywiscie ja gonila, na szczescie nie zdazyla nic zjesc, bylam szybsza :mrgreen:

pat · « **Odpowiedź #2 dnia:** 01 Paź, 2003, 17:04 »

hehe :) zdolna jestes. Moja tylko troszke ugryzła karmelu :) mam andzieje ze jej to nie zaszkodzi :)

milka004 · « **Odpowiedź #3 dnia:** 01 Paź, 2003, 17:13 »

Pewnie nie, ale pamietaj aby pilnowac szylke i slodycze ;;)

MaRtA · « **Odpowiedź #4 dnia:** 01 Paź, 2003, 17:45 »

I pomyśleć, że niektórzy dają czesto swoim zwierzaczkom słodycze "bo lubią'.... :?
Zetknęlam się pare razy z takim zachowaniem...

pat · « **Odpowiedź #5 dnia:** 01 Paź, 2003, 21:21 »

no niestety moja juz nie zobaczy karmelu na oczka ale tak jej smakował

szynszylka · « **Odpowiedź #6 dnia:** 02 Paź, 2003, 00:04 »

Moi drodzy! jako dowod na poparcie tezy ze wszelkie slodycze sa szkodnile dam wam taki malutki przyklad.Ogladajac jakis czas temu program na Animal Planet "pogotowie dla zwierzat" byl przypadek labladora ktory pochłonął spora ilosc czekolady,jak wiadomo czekolada dla ludzi jest dla zwierzat szalenie toksyczna,ma w sobie jakies substancje ktore w zoladku psa przerabiane sa na toksyny :cry: Psiak owy musial miec plukanie zoladka,wiec niech to bedzie przestroga dla nas moje drogie zeby naszych kochanych futrzakow nie karmic slodyczami (pod zadna postacia nawet karmelu)chyba nie chcemy zafundowac ogonkom plukanie ich malutkich zoladkow prawda?

pat · « **Odpowiedź #7 dnia:** 02 Paź, 2003, 14:07 »

masz racje :) moje ziowerzaki nei zobacza juz slodyczy

MaRtA · « **Odpowiedź #8 dnia:** 02 Paź, 2003, 14:41 »

Szynszszylka- ale przeżył....?

szynszylka · « **Odpowiedź #9 dnia:** 02 Paź, 2003, 16:10 »

taaaa wszystko dobrze sie skonczylo,ale piesio przynajmniej mial niezla nauczke i jego wlasciciel tez :)

MaRtA · « **Odpowiedź #10 dnia:** 02 Paź, 2003, 17:14 »

Uuffff..... To dobrze :)
No ale właściciel mił nauczkę.. Pewnie 2 razy pomyśli, zanim da pieskowi czekoladę! :evil:

pat · « **Odpowiedź #11 dnia:** 02 Paź, 2003, 20:55 »

nom dobrze ze nic mu sie nie stalo

szynszylka · « **Odpowiedź #12 dnia:** 02 Paź, 2003, 23:13 »

wiecie jak tak ogladam te programy "pogotowie dla zwierzat"na animal planet zaluje ze w Polsce nie ma takich sprzetow i tak swietnie wyszkolonych lekarzy,takich innowacyjnych metod,i ludzi z takim wlasnie podejsciem do zwierzat-nie jako do przedmiotu ale jako to zywej czujacej istoty ktora cierpi i potrzebuje pomocy.Jeszcze pewnie wiele czasu minie zanim w Polsce bedzie podobnie,powinnismy czerpac od nich pomysly na wykonywanie operacji itd.Az serce rosnie jak sie patrzy na tych lekarzy ktorzyu tak swietnie wykonuja swoja prace :)

Tan · « **Odpowiedź #13 dnia:** 03 Paź, 2003, 15:01 »

Cytuj

zaluje ze w Polsce nie ma takich sprzetow i tak swietnie wyszkolonych lekarzy,takich innowacyjnych metod,i ludzi z takim wlasnie podejsciem do zwierzat-nie jako do przedmiotu ale jako to zywej czujacej istoty ktora cierpi i potrzebuje pomocy

...piękne słowa.
Tylko że u nas, w Polsce, nawet ludzie nie są przyjmowani z godnością ("Jezu, odgryziono mi palca, pomocy !" "Nie możemy panu pomóc, bo tamtemu odgryziono rękę, nie mamy czasu i środków i wogóle nam sie nie chce. Niech pan sobie odgryzie reszte to wtedy sie panem zajmiemy".) a co dopiero zwierzaki.

...powiedziałabym Wam moje zdanie na temat Polski, ale nie powiem, bo po pierwsze to nie temat na to, a pozatym patrioci wykopaliby mnie z forum ;]

Pozdrawiamy - T. i Fifka

pat · « **Odpowiedź #14 dnia:** 03 Paź, 2003, 15:10 »

ja jak miałam animals palnet nie mogli mnie oderwać od telewizora :)

szynszylka · « **Odpowiedź #15 dnia:** 03 Paź, 2003, 15:23 »

hihi ja mam i nie moge sie od tv oderwac hehe,caly czas ogladam,albo leci w tle,albo National Geographic super fotografie po prostu rewelacja :)

MaRtA · « **Odpowiedź #16 dnia:** 03 Paź, 2003, 22:41 »

Może Animal Planet uzależnia? ;)
Ja też je kocham!

pat · « **Odpowiedź #17 dnia:** 03 Paź, 2003, 22:44 »

uzaleznia hehe!!!!

MaRtA · « **Odpowiedź #18 dnia:** 03 Paź, 2003, 22:48 »

Wiecie co? Ale ja niechce wyjść z tego uzależnienia:D

pat · « **Odpowiedź #19 dnia:** 03 Paź, 2003, 22:51 »

a ja nei moge nawed poposc ja chce animal planet!!!!!!!!!!!!!!

szynszylka · « **Odpowiedź #20 dnia:** 03 Paź, 2003, 23:29 »

takie uzaleznienie jest fajne hehe

MaRtA · « **Odpowiedź #21 dnia:** 04 Paź, 2003, 13:19 »

Hehe no właście :) Ja uwielbiam na to patrzeć. Zwłaszcza "na pomoc zwierzętą" i "weterynarz" :D;)

pat · « **Odpowiedź #22 dnia:** 04 Paź, 2003, 13:28 »

a dleczego ja nie mam animlsa

emlcia · « **Odpowiedź #23 dnia:** 05 Cze, 2004, 22:54 »

Żadnych słodyczy przed i po dob
ranocce dla szylek żadnych

!!!!!!!!!!! Nigdy ~~~~~~~~~~

Madziara · « **Odpowiedź #24 dnia:** 16 Cze, 2004, 12:40 »

a co w takim razie z przegryzaczami?moja Czikatu podkrada mi paluszki,krakersy.....nawet chlebek chrupki....czy to takze "jest nie zdrowe..nie wskazane?"
Madzia & czikatu :mrgreen:

akwis · « **Odpowiedź #25 dnia:** 16 Cze, 2004, 21:06 »

Cytat: szynszylka

Moi drodzy! jako dowod na poparcie tezy ze wszelkie slodycze sa szkodnile dam wam taki malutki przyklad.Ogladajac jakis czas temu program na Animal Planet "pogotowie dla zwierzat" byl przypadek labladora ktory pochłonął spora ilosc czekolady,jak wiadomo czekolada dla ludzi jest dla zwierzat szalenie toksyczna,ma w sobie jakies substancje ktore w zoladku psa przerabiane sa na toksyny

O jejku! Jestem chemikiem i dosc sporo wiem na temat skladnikow jedzenia oraz kosmetykow. Z wszystkimi slodyczami jest tak, ze co za duzo to niezdrowo. Ogolnie wiadomo, ze czekolady i cukierki nie sa dla zwierzakow. Nie zgadza mi sie ta informacja o przetwarzaniu czekolady na toksyny w organizmie psa. Jednak moze zaszkodzic. Dlaczego? Policzmy. Labrador ok. 30 kg (nie iwem, czy nie przesadzilam). Tabliczka czekolady = 0.1 kg. Zalozmy, ze ta spora ilosc czekolady to 2 tabliczki - to jest 0.7% masy psa. Uwazam, ze kazdy kto zje taka ilosc czekolady (np. kobieta wazaca 60 kg zje 4 tabliczki) ciezko sie pochoruje, a jesli ma jeszcze nie daj Boze slaba watrobe, to szpital murowany. Gdyby ten pies dostal 1 kostke czekolady 1 raz w miesiacu nic by mu nie bylo! I dlatego tez slodycze sa niezdrowe dla szynszyli. To co dla nas jest malym kawaleczkiem, dla niej moze byc porcja powodujaca bardzo duze klopoty z watroba!

Serdecznie pozdrawiam,
Beata

Gaciorek · « **Odpowiedź #26 dnia:** 17 Cze, 2004, 14:42 »

Co do czekolady to moja Pusia, esli się znajdzie na stole jakaś czekolada, bądź czekoladki etc. Kradnie je, odwija i nadgryza. Nie je tego dużo i jeśli wogóle to niezbyt często - ale czy może to być dla niej szkodliwe :?:

milka004 · « **Odpowiedź #27 dnia:** 18 Cze, 2004, 20:58 »

Cytuj

a co w takim razie z przegryzaczami

Czasem ale naprawde rzadko mozna szylce dac paluszka, tylko trzeba jej ulamac kawalek bez soli poniewaz sol dla naszych szylek jest bardzo nie wskazana a to dlatego ze szylki to zwierzeta ktore oszczednie gospodaruja woda i jej nadmiar w organizmie moze byc szkodliwy. Nadmiar ten moze nastapic przy spozyciu wiekszej ilosci soli. Sol zatrzymuje wode w komorkach co moze prowadzic do nieprawidlowej ich pracy lub pekania, jest to tzw. przewodnienie albo zatrucie wodne.

pat · « **Odpowiedź #28 dnia:** 19 Cze, 2004, 10:38 »

a jak sa np te sole do lizania???

milka004 · « **Odpowiedź #29 dnia:** 19 Cze, 2004, 15:19 »

Ja jak najbardziej odradzam z podanych przeze mnie powodow w poscie wyzej.
Mozna podac rowniez drugi argument przciw soli dla szylek:
Jak widomo dla naszych szarych kulej nie mozna podawac wody z kranu a to za sprawa zawartego w niej Cl (chlor) ktory jest szkodliwy, a jesli ktos jest niedouczony z chemi to powiem ze wzor chem. soli wyglada nastepujaco: NaCl czyli sód i chlor.