Przybłeda-fretka

[kataryna18]

mam bardzo ciekawą informacje. 8)

Wczoraj mój kolega przywius mi fretke  podeszła mu pod dom(mieszka przy lesie).Jego dzidek chciał ją wypchać a ojciec dać do psa jeśli ja nie wezme(przywius do mnie bo wie ze jestem zwierzoholikiem  ).No wiec wziełam pod swuj dach Franie bo tak dostała na szybko na imie.Mieszka w niewielkiem klatce,bo taką miałam na luzie.Nic kompletnie nie wiem o fretkach bo nigdy ich nie miałam wiec na szybko pochłaniam podstawową wiedze.Klatke dla Frani kupie za tydzień jeśli u mnie zostanie.Bo po wstępnych pytaniach mało jest u mnie osób chętnych na fretke.A dokładnie żadna bo albo ludzie uważają że fretki gryzą,albo ze śmierdzą albo im się po prostu (!) nie chce nia zajmować.Frania jest bardzo oswojona pojejrzewam ze komuś uciekła jak byli na spacerze w lesie bo tak mi się wydaje ze nikt by jej nie wypuścił celowo(wolał by ją sprzedac bo to przecież nie tanie zwierzątko).

Tak wiec mam fretke.Zamieszanie max mam teraz w domu.Bo niedawno stałam się posiadaczką drugiego i pieknego królikaa tu taki szok.w Poniedziałek ide z fredzią do weterynarza zeby ją przebadał i dał tabletki na odrobaczenie bo nie wiadomo czego ona się w tym lesie najadła

[ewa i juz]

ale fajniusio - tylko tak za bardzo jej nie miąchaj przed zbadaniem u weta bo może ma wściekliznę a jak ugryzie no to wiesz będzie bida :) a co to jest że ty królikom zdjęć nie porobiłaś hę? ja się sprzeciwiam takiemu samolubstwu i czekam aż zrobisz i umieścisz na forum - niech cociaż sobie popatrzę :)

[kataryna18]

heh porobie porobie 8)tylko nie mam aparatu (mama wzieła do Holandi).ale mam jeszcze jakieś zdjecia u chłopaka na kąpie tylko ostatnio coś siedzimy u mnie i zajmujemy się zwierzakami bo mam napiety grafik ,a on jest zapominalski i zapomina mi zgrać;)

jeśli chodzi o Franie jest naprawda słodka.Jak bym nie miała innnych zwierzaków brała bym ją odrazu.Ale no właśnie musi być''ale'' boje się trzymać Frani w jednym pomieszczeniu z szczurami,królikami,szylkiem i świniakiem.No niby pogodziłam trzymanie szczurów w tym samym pomieszczeniu  a terz był kłopot no ale Frania potrzebuje wiekszej klatki wiec wiecej kłopotu w umieszczeniu jej tak alby biegający szylek czy reszczta gromady(szczury puszczam w innnym pomieszczeniu) nie miały do niej dostep.Franie puszczem narazie w łasience i korytarzu.Mam ten konfort ze mieszkam w domku jednorodzinnym.Frania dzisiaj się ze mną bawiła taką piłeczką co jest do niej szcznurek przywiązany(kupiłam jej dzisiaj w zoologu.Kurcze asz serducho mi się kroiło że ten kochany wariat nie będzie mógł u mnie zostać.Narazie zaczynam brać się za rosyłaniu informacji u mnie w mieście czy ktoś zgubił Fretke a potem jeśli się ktoś zgłosi musi jakos udowodnić ze Frania jest jego.Szczerze mówiąc nie lubie takich sytuacji bo kurcze ja się przywiąze przez te pare dni do Frani a tu będe musiała ją już oddać.Naprawde asz mi smutno max.Chciałam tylko powiedzieć jeszcze ze w necie opisują bardzo negatywnie Fretki a Frania jest w wiekszości całkowitym ich przeciwieństwem.Nie wiem czy jest wyjątkiem czy poprostu ludzie chcą nastarszyć przyszłych kupujących.Ale jak miałam kupić szylka i czytałam informacje to były i dobre i złe a na fretki są w wiekszości złe.A kazdy kto by poznał franie zmienił by zdanie

[Eriu]

Chciałam tylko powiedzieć jeszcze ze w necie opisują bardzo negatywnie Fretki a Frania jest w wiekszości całkowitym ich przeciwieństwem.Nie wiem czy jest wyjątkiem czy poprostu ludzie chcą nastarszyć przyszłych kupujących.Ale jak miałam kupić szylka i czytałam informacje to były i dobre i złe a na fretki są w wiekszości złe.A kazdy kto by poznał franie zmienił by zdanie

Też to zauważyłam :). Myślę, że to dlatego, że wiele osób kupuje fretkę nic o niej nie wiedząc, a potem ją oddają, bo się okazuje, że jednak to nie same radości ze zwierzakiem.
A jak Frania reaguje na inne zwierzaki? Pokazywałaś je sobie? Czy po prostu unikasz konfrontacji?

[kataryna18]

konfrontacji o takiej nie miaływoel nie ryzykować).ale gdy wniosłam na początku klatke z fredką do pokoju gdzie trzymam reszcze zwerząt to nawzajem się wyczuły.Fredka chciała wyjść a mój królik Baksiu tuptał z strach,potem się uspokoiły i olały.

Bardzo by chciała zostawić sobie Franie ale przerarza mnie terz utrzymanie fretki.Utrzymanie szylka czy królika to przy niej pryszcz bo specjalne pokarmy dla fretki są strasznie droge i trudno dostępne.Musze to przemyśleć bo to nie lada wyzwanie dla mnie.kolejny obowiązek i to duży

[aneta_117]

A fretki nie mogą jeść pokarmu dla kotów??

[Eriu]

Albo po prostu im gotować? Coś mi się kojarzy, że niektórzy tak karmią, ale nie dam sobie za to głowy uciąć.

[kataryna18]

nie nie mogą jesć jedzenia dla kotów.teraz studiuje fredkowe forum;)całą noc przesiedziałam czytając informacje.Fredka moze jeść surowe mieso drobiowe,nie dozwolona jest dla niej i zarazem śmiertelna wieprzowina.Ale to nie forum o fretkach i skończe na tych informacjach za czy mnie ktoś okszani 8)

Eriu a ty nie przebywasz na fretkowym forum.bo coś mi się widział twój nik.Chyba ze to ktoś inny;)

Fretka to ogromny wydatek szczepienia na nosówke i wścieklizne(w raze jak by kogos nie znajomego ugryzła 8)),odrobaczanie.Ale najdrosze jest wyrzywienie ,jak patzre na ceny pokarmów specjalnych dla fretek to są strasznie drogie i w zoologach trudno spotykane.Ja kazałam przywieśc w zaprzyjaznionym zoologu jakieś karmy suche dla fretek.Z tymi cenami to ogłupieli no ale curz poradzić.Jeszcze duzo z nich mają napisane ze są dla fretek  a wogule zły skład maja.Dlatego spisałam z forum karmy kture mają odpowiedni skład i dałam je pani z zoologa.Oczewiście kazałam wybrać te w rosądnych cenach.

[Eriu]

Brawo za odpowiedzialne podejście do tematu :).
Nie, to nie ja. O fretkach wiem bardzo mało :).
Ciekawe, czy ceny takich szczepień są zbliżone do tych, które płaci się za psiaki.

[izunia04]

Moja kolezanka ma fretke i daje jej gotowanego kurczaka. Podobno wtedy sa mniej agresywne i tak nie smierdza. i trzeba szczepic jak wychodza na spacery.