Autor Wątek: poszarpane, naderwane, pogryzione ucho (Przeczytany 3903 razy)

szyszka · « **dnia:** 22 Maj, 2009, 22:26 »

Witam ponownie i od razu do rzeczy.Krokiet będąc w klatce(spokój wśród wszystkich szyli-sielanka) regularnie traci po kawałku ucha.Teraz brakuje mu juz z 5%.Wiem jak to przebiega ale?...czy go odłączyc na czas gojenia się ranki bo to jest własnie powodem mianowicie szyle widząc że ma rane na uchu (strupka) w geście miłości oczyszczają mu ranke(widziałem sam) na co on pozwala ale jak juz wczesniej pisałem koło się zamyka i ranka oczyszczona zamienia się na na świeżą itd.Jakies sugestie?

/scaliłam*

dream* · « **Odpowiedź #1 dnia:** 22 Maj, 2009, 22:52 »

smaruj ranke wazeliną. przyspieszy gojenie a szyle nie powinny obgryzac bo z natury brzydza sie tlustymi rzeczami :)

szyszka · « **Odpowiedź #2 dnia:** 31 Maj, 2009, 23:18 »

A czy zdarzało się takie coś Wam?Trochę to dziwne nie uważacie.
dream*, ten kochający Krokieta nadgryzacz to Junior (wszystko jedząca maszynka) nawet wazeline wsuwał kiedy dałem na palca aby przetestować.Ale spróbuje dziękuje.

wesoly33 · « **Odpowiedź #3 dnia:** 27 Paź, 2009, 15:15 »

Witam!Mam następujacy problem.Mam malutką szynszylę którą próbuje połączyć z inną szynszylką niestety z miernym skutkiem.Dzisiaj na wybiegu weszły razem do klatki i doszło do ostrej bójki i nim zdążyłem je rozdzielić młodsza szylka miała już przerwane uszko.Wygląda to tak jakby miała dwa płaty po prostu jest przerwane od góry do prawie samej główki i teraz cały czas ma to uszko położone po sobie.Trochę krwawiło wiec przemyłem je wodą utlenioną.Teraz szylka biega i zachowuje się jakby nic się nie stało.Mam w związku z tym pytanie czy może jej się coś stać w zaistniałej sytuacji.Mam na myśli jakieś powikłania lub coś z tego rodzaju.Z góry dziękuje za odpowiedz

/scaliłam*

Claudi · « **Odpowiedź #4 dnia:** 27 Paź, 2009, 15:48 »

Nic się jej nie stanie, uważaj tylko, by nie wdało się jakieś zapalenie czy zanieczyszczenie tej rany - często do położonego uszka przykleja się futerko i pył kąpielowy.
Uszy szynszyli to chłodnice ale również dowody, że w razie kłótni, zwierzątka te często używają swoich ząbków.

wesoly33 · « **Odpowiedź #5 dnia:** 27 Paź, 2009, 15:51 »

dziękuje za szybką odpowiedz uspokoiłem się troche bo sie strasznie martwiłem teraz będe dogłądał jej uszka czy napewno tam nic sie nie dzieje jeszcze raz dzieki

Andreas · « **Odpowiedź #6 dnia:** 27 Paź, 2009, 17:02 »

Jeśli już krew nie leci to wszystko w porządku.
Czasami weterynarz powinien obejrzeć zeby na przykład "nie zwisał" kawałek skóry która juz jest mniej unerwiona poprzez rozcięcie.
Wtedy warto się zastanowić nad ucieciem tego niepotrzebnego już kawałka.
Ale w przypadku mniejszych ranek, wystarczy dezynfekcja i powinno być wszystko w porządku.

poszarpane, naderwane, pogryzione ucho