Wczoraj kupiłam sobie nowego szynszylka(samca) niestety moja samiczka powitała go w okropny sposób, po prostu go zbiła. Do takich akcji dochodziło kilka razy, potem moje kochane szylki zaczęły się za przeproszeniem "bzykać" tyle, że na przemian raz samczyk ją, raz ona jego. Czy to nie dziwne? Już zaczęłam się zastanawiać czy aby moja Polly to nie Polek, musze to jeszcze dokładnie sprawdzić. Nowy szylek dzisiaj dziwnie się zachowuje, wczoraj był taki odważny biegał po pokoju, wskakiwał na kanapę teraz siedzi w klatce i popiskuje. W nocy było to samo piszczał, szczekał choć wiem że Polly go nie molestowała. Co o tym sądzicie? :???: