11 Maj, 2024, 22:02

Autor Wątek: Dzuzi  (Przeczytany 39581 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dzuzi

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 270
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Perez & Marcel :)
Dzuzi
« dnia: 07 Cze, 2009, 18:16 »
Witam szynszylomaniaków:) chce kupic szynszyle najlepeij od raz uparke... duzo czytalem o tych pupilach:) nie ktorzy odradzaja by kupowac od razu samca i samice.... wiem też że u mlodej szynszylki ciaża to nie jest dobry pomysł... jakie macie porady dla mnie i czy to jest dobry pomysl z parka??

Jeśli zaśmiecam ten dział i mialem zamiescic to w innym -  przepraszam [-chomik-]

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #1 dnia: 07 Cze, 2009, 18:34 »
Cóż, plus za szczerość co do oceny swojej wiedzy i doświadczenia :)

Napisz czemu chcesz mieć parkę - samczyka i samiczkę - to Ci powiemy czy jest to w Twoim wypadku dobry pomysł czy zły.
wszystko w koncu jest kwestią motywacji i chęci.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Dzuzi

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 270
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Perez & Marcel :)
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #2 dnia: 07 Cze, 2009, 21:29 »
wyczytałem ze dobrze by szylka miala partnera, by to one nawzajem mogly obdarac sie "cieplem" i poprstu nie nudzila sie gdy ja nie bede mogl jej wypuscic na wybieg, ani sie do niej przytulic :P:P [wiem wiem, szylka to nie przytulanka tylko zwierzątko:)]

Parke chciałbym też mieć ze względu na to, że może miec ona potomstwo... będe mogl zarazac innych szynszylomania:) to przeciez kochane zwierzttka:) tak wyczytałem i tak sam uważam po moim lichym doświdczeniu i stycznością z tymi zwierzakami...

Offline Ocelot

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 78
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pinky [*] i Mózg
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #3 dnia: 07 Cze, 2009, 21:54 »
wyczytałem ze dobrze by szylka miala partnera, by to one nawzajem mogly obdarac sie "cieplem" i poprstu nie nudzila sie gdy ja nie bede mogl jej wypuscic na wybieg, ani sie do niej przytulic :P:P [wiem wiem, szylka to nie przytulanka tylko zwierzątko:)]

W tym celu to mogą być dwie szylki tej samej płci...

Parke chciałbym też mieć ze względu na to, że może miec ona potomstwo...

Podziwiam odwagę... ja bałabym się rozmnażać... bo mam za mało doświadczenia... Ale mam dwa samczyki, więc nie muszę się bać o ewentualny przychówek...  :)

Zwierzęta uczą opanowania i pokory... Są jak małe dzieci...
Dla nich zrobisz wszystko... Oddasz nawet własne serce...

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #4 dnia: 07 Cze, 2009, 21:57 »
Żeby szylka nie czuła się samotna nie trzeba ją łączyć z szylką przeciwnej płci.Wiele osób na forum posiada kilka kulek tej samej płci.Szynszylomanią  raczej nie zaraża się przez rozmnażanie kulek.Ale i tak zrobisz jak uważasz.Fajnie mieć maluchy w domu ale później jest problem ze znalezieniem dla nich nowej rodziny.Ja osobiście nie popieram rozmnażania kulek tylko z chęci posiadania młodych.Piszesz o lichym doświadczeniu i styczności z "tymi zwierzakami".Jestem ciekawa czy miałeś kiedykolwiek w domu szylka ?
« Ostatnia zmiana: 07 Cze, 2009, 22:03 wysłana przez Bożena »

Offline Dzuzi

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 270
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Perez & Marcel :)
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #5 dnia: 07 Cze, 2009, 22:13 »
nie nie mialem szylki nigdy... mialem juz rozne zwierzki w domu.. rybki, pies, chomik.. wiem, że to nie ma co porównywać... mimo to mam jakos chęc posiadania parki przeciwej płci...  ma ktoś z Was juz taka parke??

Offline Ocelot

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 78
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pinky [*] i Mózg
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #6 dnia: 07 Cze, 2009, 22:16 »
Swoją drogą łatwo zarazić kogoś szynszylomanią... Wystarczy dać mu kulkę do pogłaskania.  [bardzopolecam]

I ja bym raczej wybrała dwie szylki jednej płci... No ale, jak napisała Bożena: Dzuzi, zrobisz jak uważasz...

Zwierzęta uczą opanowania i pokory... Są jak małe dzieci...
Dla nich zrobisz wszystko... Oddasz nawet własne serce...

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #7 dnia: 07 Cze, 2009, 22:38 »
nie nie mialem szylki nigdy... mialem juz rozne zwierzki w domu.. rybki, pies, chomik.. wiem, że to nie ma co porównywać... mimo to mam jakos chęc posiadania parki przeciwej płci...  ma ktoś z Was juz taka parke??
   


ja mam. kolejne próby łączenia kończyły się atakiem samicy i wielkim stresem dla samca, więc zaprzestałam prób. przy czym nie wzięłam ich z chęci posiadania szynszylowego potomstwa bo szaraków które szukają domów jest i tak dużo. z perspektywy czasu cieszę się że nie wykastrowałam samca na początku bo mogłoby coś pójść nie tak, a w sytuacji obecnej, kiedy i tak są w oddzielnych klatkach jego płodność w niczym nie przeszkadza.
może mam złe doświadczenia, ale osobiście odradzałabym parkę mieszaną, chyba że już połączoną(byle nie spokrewnioną!)

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline Dzuzi

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 270
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Perez & Marcel :)
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #8 dnia: 07 Cze, 2009, 22:41 »
tak wiem... nie chce doprowadzac do kazirodczego zwiazku:D wiesz parke to ja juz bym chcial kupic w sklepei od razu bo wiem ze próby łączenia koncza się różnie... mysle ze jakbym kupil od malego parke to nie powinno byc tak źle..

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #9 dnia: 07 Cze, 2009, 22:56 »
W zasadzie to uważam, że obcowanie ze zwierzętami powinno nam dawać maksymalną frajdę, a zwierzętom możliwie największy komfort psychiczny.
Każdy ma zupełnie inną definicję frajdy :) Dla jednych będzie to patrzenie na szczęśliwą rodzinkę z maluszkami, dla innych obserwowanie kochającego się stadka jednej płci które można do woli powiększać. Myślę, że przed kupnem dobrze jest się zastanowić którą drogą chce się podążać żeby później nie dochodziło do takich sytuacji które naprawdę mnie mierzwią a które niestety wyssane z palca nie są: gdy np chłopak posiadający 2ch samczyków nagle zapragnął mieć samiczkę i efektem tego była śmierć słabszego samczyka oraz samiczki. ot, przez widzimisie i brak odpowiedzialności. {przypadek z listy yahoo}

Ja preferuję opcję z samymi samczykami :) Opcja fajna, wygodna i ekonomiczna. Kiedyś jeszcze miałam wątpliwości, zazdrosciłam troszkę przez zacisnięte zęby oglądając zdjęcia rozkosznych brzdąców. Teraz już jestem zupełnie pewna, że taki układ MI najbardziej odpowiada. Po pierwsze dlatego, że Mam trzech cudownych chłopców, każdy jest inny, ale bardzo się kochają - obserwowanie ich to absolutna przyjemność. Są w zasadzie bezproblemowi, nie obawiam się o żadne ciąże, o rozdzielanie przy rujach poporodowych [tu konieczność 2ch klatek] - o to, że będę musiała je kastrować jak ukończą 5 lat :) {a Filip ma już 3, więc ten czas naprawdę szyyyybko leci} no i ekonomia czysta, nie stać by mnie było na wyzywienie ciężarnej samiczki przez 3 miesiące a później przez kolejne, ok 2 dodatkowych kuli by później najpewniej oddać je za darmo {bo niestety zazwyczaj ciężko jest mówić choćby o zwrocie poniesionych kosztów} o tym jakie uciążliwe, o kosztach które trzeba ponieść w razie różnych ciążowych komplikacji nie wspomnę [choć nie należy przyjmować, że komplikacje to oczywistość, ale raczej trzeba się też liczyć z taką ewentualnością] czasochłonne itp jest dokarmianie maluchów miałam okazję przekonać się ostatnio bo miałam miesięczne kuleczki na wychowaniu, o tym jak ciężko jest znalesc dobre domki kuleczkom nawet za darmo nie wspomnę :) czasami trwało to kilka miesięcy. Bo duuużo jest niestety kuleczek szukających domów, głównie dlatego, że to wymagające zwierzątka i wiele osób później z nich rezygnuje, wiele osób rozmnaża bez kontroli. no niestety.

Oczywiście posiadanie parki ma swój urok :) patrzeć na dorastające szkraby jest wspaniale, ale rozstać się z nimi już duuużo trudniej :) {i czasem rodzice źle to znoszą}

Słowem, wybór jest Twoj, jeśli chcesz się brać za rozmnażanie, rób to odpowiedzialnie i rozważnie. poczytaj jakich kolorów nie można łączyć, zastanów się czy naprawdę chcesz rozdzielać swoją parkę podczas rui poporodowej {jest to raczej mus, bo ciąża po ciąży a w zasadzie utrzymanie nowego płodu podczas karmienia obecnych maluchów raczej nie jest wskazana i naprawdę bardzo silnie obciąża organizm samiczki} itp itd, i podejmij najwłasciwszą dla siebie decyzję.

życzę powodzenia co kolwiek postanowisz :)
no chyba, że wykażesz się wielką nieodpowiedzialnością i wybierzesz np opcje 2+1 - wtedy biada Ci ;D


PS: do sklepów zazwyczaj trafia rodzeństwo, więc odradzałabym kupowanie w jednym sklepie odrazu parki. Poza tym musiałbyś je trzymać osobno aż do ukonczenia 10 miesięcy. I nie, że przesadzam, Myszy samiczka zaszła w ciążę w wieku 3 miesięcy [przeżyła dzięki cesarce] a ja niestety doświadczyłam przypadku kiedy 3 miesięczny samczyk [któremu nawet nie było jeszcze widać jąder więc to był dla mnie szok!] zapylił samiczkę.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Dzuzi

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 270
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Perez & Marcel :)
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #10 dnia: 07 Cze, 2009, 23:03 »
dzieki CI wielkie za wyczeprująca odpwoiedz... czytałem właśnie o tym ze trzeba je rodziela i po ciaży i najlepeij do 10 miesiąca ich życia... to sa w sumie jedynee problemy ale za to bardzo duże...  mam troche dylematu... chciałbym by moje szylki wychowywały następne, ale z drugiej strony gdyby mial nastapic problemy u samczki no to wielka szkkoda by była:(

w sumie mam teraz dużo czasu... cały czas siedze w domu i tak bedzie chyba jeszcze ok.6miesiecy wiec moglbym duzo czasu posiwecac zwierzakom:) trudna decyzja:)
« Ostatnia zmiana: 07 Cze, 2009, 23:06 wysłana przez dream* »

Offline Belzebuba

  • ŚLEDZĄCA UPRAWNIENIA :-)
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 725
  • Uzbierane migdały: 4
  • Płeć: Kobieta
  • Belzebuba, Shub, Morri ...Lucyferka [*]
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #11 dnia: 07 Cze, 2009, 23:14 »
no toś zachęciła chłopaka ;D

a tak na poważnie - szynszyle mają to do siebie  że równie wspaniale mogą rozwijać stosunki międzyszynszylowe w grupach jednopłciowych.
Ja jestem szczęśliwą posiadaczką samiczek z kolei i też bardzo sobie takie rozwiązanie chwalę. Ostatnio miałam przyjemność nacieszyć oko miesięcznymi maluchami - cudny widok, ale wiem że na taką sytuację JA bym sobie pozwolić nie mogła. Posiadanie parki wymaga zdecydowanie więcej czasu, uwagi i, przede wszystkim, wiedzy.

Niedawno odezwała się do mnie znajoma ze szkoły, po, ja wiem, 10-12 latach. Opowiadam radośnie, że mam szynszyle i takie tam, a Ona na to:
"mój brat miał takie, ale je pooddawał bo tak się mnożyły że nie miał co z tym robić". Mną to wstrząsnęło. Tak więc zanim podejmiesz jakieś kroki, kilka razy dobrze się zastanów, poczytaj, poucz się. A 6 miesięcy to tylko początek, pamiętaj że szynszyle żyją ok. 15 lat! Pomyśl ile to maluchów... Bo może się zdarzyć że aż tylu pasjonatów na swojej drodze nie spotkasz. A już po pięciu czekać Cię będzie kastracja... To znaczy, nie Ciebie, szylka ;P

Banda homo równie mocno podbije Twoje serce, gwarantuję :D

Offline Dzuzi

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 270
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Perez & Marcel :)
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #12 dnia: 07 Cze, 2009, 23:18 »
hehe:) no masz troche racji... w sumie nie wiedziałem ze szylki to takie byki rozpłodowe:P z tego co widze wsztsct maja homo:) tylko nie wiem czy kazdy boi sie podjac tego ryzyka czy poprstu jest to ogormna odpwoeidzalność i czasochłonne...

Offline Iza13

  • ~Rządzący Kąpielą~
  • ***
  • Wiadomości: 205
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Usulek=] i Taba w moim serduszku :(
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #13 dnia: 07 Cze, 2009, 23:27 »
Ja tez miałam parkę homo i jak najbardziej byłam zadowolona ; ))
A nie zdecydowałam się na parkę mieszaną ze względu właśnie na dużą odpowiedzialność no i pewnie nie umiałbym maluchów oddać, a przecież zostawić wszystkich też bym nie mogła hihi

Offline Dzuzi

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 270
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Perez & Marcel :)
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #14 dnia: 07 Cze, 2009, 23:28 »
wszyscy którzy przeglądająten wątek niech sie podzielą sowimi doświdczeniami i spostzeżeniami:) pomożcie mi w dokonaniu wyobru:) [-chomik-]

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #15 dnia: 07 Cze, 2009, 23:34 »
nie chodziło mi o zachęcanie ani o zniechęcanie. Każdy sam sobie musi podjąć decyzje. Ja nie chcę przykładać ręki do rozmnażania szynszyli i np tych które u mnie są na tymczasach NIGDY nie oddaje do parek mieszanych. {choć sama widziałaś efekty tej zelaznej zasady ;D ach ten Rychu niedobry!}
ale na liście kiedyś powstał olbrzymi konflikt, bo wszyscy przyklasnęli pomysłowi oddania przez pewną dziewczynę, mozaiki, pewnemu, kompletnie nieodpowiedzialnemu chłopakowi który już miał 2ch samczyków. pare osób nie poparło tego rozwiązania i zaraz zostały zrugane. Na efekty tych decyzji nie trzeba było długo czekać, a efektami były dwa zgaszone szynszylowe istnienia.

Ja nie mam nic do odpowiedzialnego rozmnażania, ale nieodpowiedzialne bede ostro krytykować.

Wole zeby ktoś za wczasu przemyślał argumenty i mógł mierzyć siły na zamiary :)

Co do parek homo to są one zwyczajnie wygodniejsze i mniej problematyczne i można stadko dowolnie powiekszać :) a przy parce jest to już w zasadzie niemożliwe jeśli ma być to stado bezkonfliktowe.

Jakbym miała doradzać to raczej polecałabym parkę jednej płci. :)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #16 dnia: 07 Cze, 2009, 23:57 »
[...]
ale na liście kiedyś powstał olbrzymi konflikt, bo wszyscy przyklasnęli pomysłowi oddania przez pewną dziewczynę, mozaiki, pewnemu, kompletnie nieodpowiedzialnemu chłopakowi który już miał 2ch samczyków. pare osób nie poparło tego rozwiązania i zaraz zostały zrugane. Na efekty tych decyzji nie trzeba było długo czekać, a efektami były dwa zgaszone szynszylowe istnienia. [...]

pamiętam ten konflikt, byłam jedną z przeciwniczek takiej kombinacji i po tym wszystkim zupełnie przestałam się udzielać. no i najgorsze było to że po tej tragedii właściciel "odpowiedzialnie" obraził się na całą listę bo to przecież wina tych co byli przeciwko że ich słowa się spełniły...

Dzuzi - tak jak dream* napisała, jeśli rozmnażać, to odpowiedzialnie

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline cinnamon_biscuit

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 479
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Foggy Dew, Echo (standardy) i Ginger (beż)
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #17 dnia: 08 Cze, 2009, 00:21 »
[ot]czepialstwo mode on
Cytuj
sytuacji które naprawdę mnie mierzwią
mówi się "mierżą":P czepialstwo mode off[/ot]

Każdy z nas był kiedyś amatorem, ja zaledwie kilka miesięcy temu. A teraz mam 3 szylki i po tym co przeżyłam kilka minut temu zastanawiam się, czy jestem na pewno odpowiedzialną szynszyl-mamą:P
Ale skoro szukasz informacji, to ja mogę Ci powiedzieć, dlaczego nie zdecydowałabym się na parkę mieszaną:) Super mieć młode, choć pewnie trzęsłabym gaciami przez cały czas, czy wszystko z nimi w porządku:) Ale młode mogą się pojawić parę razy w roku=dużo szynszyli do wydawania, a naprawdę nie każdy chce je brać. A nawet gdyby chętni byli, to u mnie musieliby przejść przez casting, co by wielu zniechęcało:P I problem gotowy. A oddzielanie na czas rui - cóż, nie zawsze jest się w stanie przyłapać samiczkę na rui...Jednym słowem - widzę więcej wad, niż zalet, ale, jeśli masz dużo czasu, to w sumie czemu by nie spróbować. Najważniejsze, że pytasz, szukasz informacji PRZED - to świadczy o odpowiedzialności i o tym, że nie masz syndromu "bo tak" (tak jak to dziecko, co to na komunię dostało 3 szynszyle, bo chciało zrobić na złość siostrze, która chciała chomika:/)
Ja mam trzy baby i tu problemem jest z kolei sikanie - nie robią tego cały czas, ale zdarza im się nawzajem obsikać:)

dream: [ot] ja zawsze mówię mierzwią :) w sensie, że targają i szarpią mi nerwy[/ot][/sub]
« Ostatnia zmiana: 08 Cze, 2009, 00:30 wysłana przez dream* »

Najlepiej w piłeczkę gra Manchester United,
najlepiej na saksofonie grał Charlie Parker -
- a ja najlepiej gadam do własnych skarpet
i robię inne rzeczy, materialnie nic nie warte.

Offline Ocelot

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 78
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pinky [*] i Mózg
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #18 dnia: 08 Cze, 2009, 00:31 »
Ja też popieram homo ekipy... pewnie dlatego, że mam dwóch chłopców, których dostałam odchowanych, pogodzonych i bardzo ze sobą zżytych... Choć niektórzy mówią, że to zwykła parka... Bo Pinky to cwaniaczek... prawdziwy kozacki facet, a Mózg to maminsynek... taka trochę panienka.  :D

Zwierzęta uczą opanowania i pokory... Są jak małe dzieci...
Dla nich zrobisz wszystko... Oddasz nawet własne serce...

Offline Dzuzi

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 270
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Perez & Marcel :)
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #19 dnia: 08 Cze, 2009, 09:16 »
więc więcej argumentów jest za związkami homo:) ale ponoć są one nielegalne w Polsce [pajacyk] a tak powaznie to z tego co czytam to tez chyba sie zdecyduje na pare gejów:P:P Very Happy a z tym obsikiwaniem to powaga?? juz kilka postów czytałem że samiczki obsikują się nawzajem, desekczi w klatce itp...

mam też pytanie mam w domu jak kazdy szafe, łóżka itp... czy szynszyl moze sie wcisnać w szpary ktore maja ok. 1-5cm...??

jeszcze jedną myśl dołąćze:) dzownilem na pewną ferme szynszyli by zapytać jak to wygląda cenowo na fermie... Pani zaśpiewała mi że 350 od sztuki  Shocked Shocked i do razu mi poradzila bym sobie w zoologicznym bo bedzie o wiele taniej... zszokowała mnie ta ceną... pytała sie mnei czy to na cele domowe czy poprstu cche zajmować się hodowlą typowo na rozmnażanie...

@Dzuzi - proszę zwracaj uwagę na dublowanie postów. Jeśli chcesz coś dodać lub zmienić swoja wypowiedź a nikt inny nie dopisał jeszcze posta uzywaj opcji "ZMIEŃ" zamiast dopiswać nowego posta. Twoje powyzsze wypowiedzi pierwotnie były w czterech oddzielnych postach ...
Andreas
« Ostatnia zmiana: 08 Cze, 2009, 19:15 wysłana przez Andreas »

Offline got3

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Luna (czarny aksamit), Bupu (beż)
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #20 dnia: 08 Cze, 2009, 09:24 »
Trzeba było jej powiedzieć, że chcesz szynszyle do domu. Za jaką odmianę barwną tyle chcą? Za standardy na fermach biorą ok. 80 zł - oczywiście nie są to czempiony ;) 350 zł to mogą kosztować ebony, albo jakieś wyselekcjonowane standardy moim zdaniem. W sklepach zoologicznych zazwyczaj ceny są astronomiczne, a do tego zwierzęta są ze źródeł niewiadomego pochodzenia, nie mówiąc już o warunkach w jakich je trzymają. Spotkałem się nawet z sytuacją, że sklep sam je rozmnażał. Swoją drogą - jeśli chcesz stworzyć hodowlę, nawet taką malutką i ew. oddawać/sprzedawać szynszyle innym to powinieneś raczej kupić jak najlepsze osobniki. Rozmnażanie słabszych zwierząt nie jest dobrym rozwiązaniem, tym bardziej że ktoś kto kupi je od Ciebie będzie chciał otrzymać zdrowe i silne zwierzątko.
« Ostatnia zmiana: 08 Cze, 2009, 19:16 wysłana przez Andreas »

Offline Dzuzi

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 270
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Perez & Marcel :)
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #21 dnia: 08 Cze, 2009, 09:37 »
no w sumie dobra rada... a taka standardowa cena w sklpie to ile zl?? i jakie ubawienie najczesciej wystepuje a jaki sa najfajniejsze:P

Offline got3

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Luna (czarny aksamit), Bupu (beż)
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #22 dnia: 08 Cze, 2009, 09:49 »
W granicach 100-150 za standardy. Ale zwykle są to już dorosłe osobniki i raczej nie trafisz na takie 2-4 miesięczne. Widziałem nawet jeszcze droższe, ale są to zwykle już osobniki kilkuletnie - sklep sobie w ten sposób odbija koszt utrzymania. Standardy są najliczniejsze i najbardziej popularne. Drugie pod względem popularności są chyba czarne aksamity (ja u hodowcy zapłaciłem 110 zł) i trochę mniej - beże. Najdroższe są ebony (powyżej 200-250 zł), białe wilsona (u hodowcy były za 170 zł) i jakieś wyjątkowo rzadkie okazy tzn. o ciekawym odcieniu futerka i mozaikowe (te są chyba bardzo rzadkie).

Offline Dzuzi

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 270
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Perez & Marcel :)
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #23 dnia: 08 Cze, 2009, 09:53 »
aha ja w sumie do najblizszej fermy czy hodowcy którego znam to mam minimum 120km... jak juz bym kupowal to takie osobniki ok.6 miesiąca...

Offline got3

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Luna (czarny aksamit), Bupu (beż)
Odp: Dzuzi
« Odpowiedź #24 dnia: 08 Cze, 2009, 10:03 »
I jeszcze jedna sprawa - jeżeli kupisz zwierzęta z hodowli to będziesz miał pewność, że szynszyle nie będą ze sobą spokrewnione. W sklepie to jest loteria (sami nie wiedzą, albo kłamią). A co do wieku - im wcześniej, tym lepiej. Najlepiej w granicy 2-3 miesięcy z naciskiem na te 3 :) Dlaczego akurat chcesz 6 - miesięczne? Lepiej się zastanów czy chcesz je rozmnażać jak króliki, czy hodować dla przyjemności. Moim zdaniem lepiej pojechać te 120 km i kupić zdrową szynszylę z profesjonalnej hodowli niż ryzykować w sklepie.

 

SimplePortal