hypothetical
16 Kwi, 2024, 13:09

Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
To pole musi pozostać puste:

Wpisz litery widoczne na obrazku
Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
jak nazywa się zwierze które szczeka?:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: Mysza <")))/
« dnia: 06 Lis, 2016, 17:28 »

@Mikarin byłam pewna :( Znam to charkanie z autopsji.
Wysłany przez: Kamila Koch
« dnia: 06 Lis, 2016, 17:00 »

Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrówka :)
Wysłany przez: Mikarin
« dnia: 06 Lis, 2016, 15:28 »

Mam już diagnozę - zapalenie płuc.
Wysłany przez: marcsl
« dnia: 06 Lis, 2016, 11:46 »

Coś nie tak z drogami oddechowymi,słychać jak ciężko oddycha
Wysłany przez: Mikarin
« dnia: 06 Lis, 2016, 10:18 »

właśnie szukam weta :(
Wysłany przez: Rukola
« dnia: 06 Lis, 2016, 10:15 »

Jutro dr Piasecki obowiązkowo, ale dziś rozejrzalabym się za lecznicą która ma dyżur, możesz nawet przejść się tylko z tym nagraniem jeśli boisz się oddać Pinkiego w ręce innego weta.
Wysłany przez: Mikarin
« dnia: 06 Lis, 2016, 10:00 »

Po korekcie przytył i wszystko było OK, zauważyłam to dzisiaj rano, wcześniej nic się nie działo - albo nic po sobie nie pokazywał. Panikuję :(
Wysłany przez: Rukola
« dnia: 06 Lis, 2016, 09:53 »

Przeoczylam to w twojej wypowiedzi ;)
Wysłany przez: Mikarin
« dnia: 06 Lis, 2016, 09:47 »

Miesiąc temu była korekta
Wysłany przez: Rukola
« dnia: 06 Lis, 2016, 09:47 »

 czy było wykonane rtg? Do tej pory jadł normalnie i teraz się pogorszylo? Przytyl po korekcie czy schudl? Niestety nie znam tego dźwięku. Nie ma możliwości kontaktu chociaż telefonicznego z tym weterynarzem albo innym znajacym się na rzeczy? Dobrze że to nagralas.
Wysłany przez: Mikarin
« dnia: 06 Lis, 2016, 09:20 »

Ludzie,napiszcie coś, bo ja jestem przerażona. Nie chce go trzymać w takim stanie do jutra, gdzie nie wiem, co się dzieje. Poza tym, lekarz ocenił ostatnio Pinkiego jako "twardą sztukę", który po sobie nie da poznać, że coś go boli, więc już pewnie jest źle, skoro pokazał :(
Wysłany przez: Mikarin
« dnia: 06 Lis, 2016, 09:10 »

Chłopak jest po korekcie zębów (miesiąc temu), waży ponad 400 gram (460 z wczorajszego ważenia), dzisiaj usłyszałam takie dźwięki rano, nie ustają. Sprawdziłam, czy coś zjadł - niewiele.

Dźwięki nie ustają, wydaje je cały czas - chyba, że coś go rozproszy, ale wygląda to tak, jakby coś permanentnie bolało, jest cały napięty. Do Piaseckiego mogę jechać najszybciej jutro popołudniu, dzisiaj nikt nie przyjmuje.

https://www.youtube.com/watch?v=pTcWa8C50K4&feature=youtu.be


Jeżeli na filmiku nie słychać - to tak, jakby chciał szczekać, ale ochrypł, stracił głos i nie mógł wydawać dźwięków. Nie wiem, co się dzieje, siedzi w jednym miejscu i skrzypi, ale jak chłopaka szturchnąć, to się rusza bez problemu (w sensie - wścieka, jak podchodzę ze strzykawką z lekami przeciwbólowymi, które dostał na ząbki, a których nie chcial jeść). Nie wiem, czy mu dawać, na pewno dam mokrą karmę, bo niewiele zjadł. Radźcie, co się dzieje....
SimplePortal