hypothetical
28 Kwi, 2024, 20:33

Autor Wątek: Siemka  (Przeczytany 837 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Błażej

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
Siemka
« dnia: 23 Sty, 2013, 16:07 »
Hej Jestem Blażej. Mieszak na stancji i mało czasu przebywam w domu.  Chciałbym kupić sobie jakiegoś zwierzaka. Niestety na psa nie mogę sobie pozwolić, a rybki na mój gust są za mało interaktywne. Ostatnio w witrynie jednych z centrów handlowych zobaczyłem superową szynszelę. Wyglądała jak jakiś  sumo mistrz zen. No i normalnie ciągle o niej mysle. A szczerze nic nie wiem o szynszylach. Czy się wogóle nadaje na własciwiela. POMOCY !! !! !! Poradźcie mi coś.
A w tym forum to sie nie łapię normalnie jakiś opóźniony jestem.


Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Siemka
« Odpowiedź #1 dnia: 23 Sty, 2013, 16:55 »
Witaj. Zanim zakupisz zwierzątko, dobrze by było zapoznać sie z jego wymaganiami co do klatki, pożywienia, opieki i możliwych chorób. Musisz także pod uwagę wziąć studencki portfel, po prostu czy cię na zwierzątko stać. I ostatni warunek, czy właściciel stancji zgadza sie na zwierzę.

Wiadomo, szynszyla mieszka w klatce, jednak musi biegać poza nią aby nie nastąpił zanik mięśni. Na wybiegu może coś zniszczyć, przegryźć, czy będzie cie stać na zabezpieczenie pokoju, gdzie zamieszka szynszyla, czy na pokrycie ewentualnych zniszczeń. Musisz wziąć pod uwagę wiele czynników nim zakupisz samo zwierzątko. Jednak jeśli mało przebywasz w domu, ogólnie biorąc pod uwagę dom i stancję, to nie wiem czy zakup zwierzęcia w ogóle jest rozsądny. Zwierze wymaga uwagi, opieki i zajmuje trochę czasu. Nie może żyć pozostawione samo sobie.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: Siemka
« Odpowiedź #2 dnia: 24 Sty, 2013, 01:18 »
Hmmmm...
Z opisu Twego żywota, pokornego przedstawiciela rodu studenckiego ;), wynika, że szynszyla to słaby pomysł.
Ja wiem - one faktycznie wyglądają jak mistrze zen aka gremliny aka ferbie aka itp itd :P
Szynszyla niestety, ale niekoniecznie jest interaktywna, gryzie wszystko w koło, hałasuje dużo w nocy i wieczorami (w nauce przeszkadza), stresuje się zbytnim rabanem w pokoju, na dodatek to niestety ale tania nie jest. Jak zachoruje to już klops i kasa leeeeeeeci, a mało wetów się na nich zna.
Ale zastanów się może np. nad szczurkiem? Bardzo interaktywne, je wszystko, za niedużą w sumie kasę możesz takiemu willę istną kupić.
Ewentualnie może świniaczek morski - dźwięki wydaje z kosmosu, rozczula na sam widok, i taki miły klopsik z tego, zazwyczaj pieszczochy :)

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline Błażej

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 2
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: Siemka
« Odpowiedź #3 dnia: 24 Sty, 2013, 09:35 »
Dzięki za pomoc i rady!

w sumie mało odpowiedzialnie podszedłem do samego przedsięwzięcia posiadania zwierzaka. Nawet nie pomyślałem żeby spytać szefów o zgodę na posiadanie zwierzaka w mieszkaniu! Choć mój współlokator to gorysz jest niż prosie .....
Szczurek, to może jest dobry pomysł, ale czy od nich z klatki najbardziej nie śmierdzi? To pewnie też zależy od dobania o ich mieszkanko.

Jak się namyślę, czy jakiegoś zwierzaczka kupie, to dam znać !
(oby mój mistrz zen jeszcze tam na mnie zaczekał, a propos szczury mi troche z samurajami sie kojarzą lol)

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Siemka
« Odpowiedź #4 dnia: 24 Sty, 2013, 10:59 »
czyżbyś był studentem jakichś wschodnich kierunków?^^ mistrze zen, samuraje.

Szczurki są wszystkożercami (także mięso...) dlatego ich mocz ma inny zapach. Jednej szynszyli praktycznie nie czuć, cos tam można zacząć czuć przy 3 i wyżej ale to po tygodniu nie sprzątania i w bliskiej okolicy klatki. Przy każdym zwierzaki musisz sie liczyć z wymiana ściółki w klatce raz na tydzień (przy morskich nawet częściej bo sporo siusiają). Przelicz sobie koszty utrzymania. Szczurek chyba faktycznie wyjdzie najtaniej. A i sterylizacja szczurków likwiduje problem przykrego zapachu :) Btw gdzieś na forum jest wątek pod tyt. koszty utrzymania szynszyli /miesiąc.

A co do szynszyli to przy studenckim życiu faktycznie może być ciężko, one są bardzo płochliwe i nie znoszą hałasów co w przypadku nie samej jednostki studenta ale ich "stada" pojawia się dosyć często i nagle...

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

 

Siemka wszystkim szynszylomanniakom

Zaczęty przez MalciaDział Przedstaw się

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 1667
Ostatnia wiadomość 14 Gru, 2006, 14:12
wysłana przez Malcia
Siemka =)

Zaczęty przez NoVaDział Przedstaw się

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 864
Ostatnia wiadomość 30 Gru, 2004, 21:42
wysłana przez emlcia
Siemka

Zaczęty przez TarveaDział Przedstaw się

Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 3952
Ostatnia wiadomość 25 Maj, 2014, 23:28
wysłana przez Basia_W
Siemka :)

Zaczęty przez junooDział Przedstaw się

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 1119
Ostatnia wiadomość 05 Lut, 2014, 15:09
wysłana przez SZYSZUNIE :D
SimplePortal