Autor Wątek: luźna kupa. (Przeczytany 3624 razy)

igorasiak1997 · « **dnia:** 03 Lut, 2013, 22:29 »

Witam!

Mój Szynszyl od jakichś 3 dni ma luźną kupę- nie jest to bynajmniej rozwolniene, po prostu kupa jest plastyczna. Nie widzę potrzeby biegania z nią do weta, może się mylę. Je i pije normalnie, nie jest osowiała, jest aktywna. I tutaj pojawia się pytanie, czy są jakieś domowe sposoby na zmienienie konsystencji kału? Ponieważ nieco brudzi, i bardziej śmierdzi- no i skoro kupa nie ma odpowiedniej konsystencji, to coś się musi dziać.

Szynszyl mógł zjeść nieco foli polietylenowej.

Z góry dzięki za rady.

Mysza <")))/ · « **Odpowiedź #1 dnia:** 03 Lut, 2013, 23:46 »

węgiel dla ludzi w tabletkach. daj jedna i poczekaj na efekt.

Alicja Mannschack · « **Odpowiedź #2 dnia:** 03 Lut, 2013, 23:48 »

Daj mu pol tabletki wegla , chyba karbo sie nazywa i jak lubi to banana, duzo sianka i ziola, zadnych lakoci i ziarenek, i wymyj dobrze klatke najlepiej goraca woda z octem.

igorasiak1997 · « **Odpowiedź #3 dnia:** 04 Lut, 2013, 00:30 »

Okej. I tak miałem jej kupić nową klatkę, więc to będzie odpowiednia motywacja. Rozumiem że chodzi o takiego zwykłego, świeżego banana?

Sianko ma cały czas. Dziękuję za informację i poświęcony mi czas.

Alicja Mannschack · « **Odpowiedź #4 dnia:** 04 Lut, 2013, 12:42 »

Tak , swieze banany , a jezeli chodzi o klatke , to czym wieksza tym lepsza , nie musisz kupowac w sklepie , mozesz dac zrobic .

igorasiak1997 · « **Odpowiedź #5 dnia:** 04 Lut, 2013, 13:09 »

Wiem, wiem- sam mam zrobioną woliere dla dorosłych szynszyli, ale w naszym osiedlowym sklepiku zoologicznym jest naprawdę dużą klatka, która stoi tam już trochę- także się potarguje, i będę miał niezłą klatkę, taniej niż np. Na allegro ;)

igorasiak1997 · « **Odpowiedź #6 dnia:** 04 Lut, 2013, 18:25 »

No i dobra. Wanda dostała w końcu jakąś porządną klatkę (70x65x40) (dł x wys x szer) i biega po niej jak dzika.

Zdrowa jest, to na pewno- kupy zaczynają odzyskiwać konsystencje.

igorasiak1997 · « **Odpowiedź #7 dnia:** 05 Lut, 2013, 18:20 »

Dziś podałem jej mniej więcej pół tabletki węgla, rozrobionej w wodzie i podanej strzykawka. Zjadła 1,5 plasterka banana.
Macie jeszcze jakieś pomysły na sukcesywne podawanie węgla szynszylą?

Basia_W · « **Odpowiedź #8 dnia:** 05 Lut, 2013, 19:35 »

Węgla nie trzeba rozpuszczać, chętnie chrupią tabletkę.

igorasiak1997 · « **Odpowiedź #9 dnia:** 05 Lut, 2013, 20:16 »

Ja kupiłem taki w kapsułkach (innego nie było) ale wiem o który chodzi. Postaram się go kupić.

igorasiak1997 · « **Odpowiedź #10 dnia:** 05 Lut, 2013, 21:29 »

Dobra- jest jakieś 3,5 h od podania węgla. Czy możliwe żeby on już zadziałał? Bo kupy już są normalne, może to zbieg przypadków. ( chociaż nie wiadomo, szynszyle to małe zwierzaki, mają pewnie szybszy "przemiał")

Dziękuję wszystkim za porady.

Mysza <")))/ · « **Odpowiedź #11 dnia:** 05 Lut, 2013, 21:53 »

Węgiel dość szybko wiąże toksyny, wiec możliwe że zadziałał, szynszyle mają szybką przemianę materii i jest to możliwe, ale poobserwuj jeszcze kupki przez kilka dni jeśli rozwolnienie nie wróci to znaczy ze jest ok.

luźna kupa.