Ja uważam, że to nie jest głupi pomysł. No chyba że samemu się do skarpety co miesiąc wkłada jakieś pieniądze na ewentualne leczenie zwierzaka. Miałam raz sytuacje, że byłam spłukana jak mysz kościelna i jeszcze z kredytem, a tu moja króliczka musiała przejść operacje i rehabilitacje. 1500 na dzień dobry...
Jeśli firma ubezpieczeniowa daje jakieś fajne warunki, to czemu nie ?
takie ubezpieczenie posiada PZU i jeszcze hestia.
w poniedziałek podam Wam szczegóły
Już może coś wiadomo z tymi szczegółami?
Aniu, zdecydowałaś się na jakieś ?