Jak odpowiednio przechowywac karme.

[Bożena]

Myszko -poszewek ci u mnie nie brakuje, haha chyba jednak zrezygnuję z szycia

[Mysza <")))/]

o góry poszwy zawiń sobie margines i wciągnij sznurek do wiązania :D

A jak już jesteśmy przy poszewkach na poduszki, to można w nich także suszyć świeżo zebrane liscie jabłonki, czy mlecza, w bawełnianej lub płóciennej poszewce nie zgniją, wystarczy zawiesić na przewiewie pod daszkiem.

[matti4411]

ja w dużej poszewce latem suszyłam zioła kiedyś,mleczyk,liście truskawek,poziomek i inne :D  fajnie bo nic wiatr nie wywiał i wszystko pachnące i świeże <3 Musze w tym roku też coś nasuszyć bo poprzedni rok taki zalatany że masakra,rozwiesiłam na ogrósku na lince pomiędzy drzewami i sobie schło :) ewentualnie mozna suszyć w starej firance ale to juz inny temat

[krecik]

Jeszcze jedna ważna rzecz jeśli chodzi o złe przechowywanie, na którą zwróciła uwagę @dream* , która może to kiedyś sama dokladniej opisze Może podzieli się także własnym doświadczeniem, że z karma niestety nie bywa tak łatwo....

W karmach psują się nie tylko tłuszcze, ale inne składniki także, np. zboża (czy to w mieszankach czy w granulatach) pod wpływem wilgoci dość łatwo pleśnieją i może to zostać niezauważone. Pleśń to grzybek, a grzybki zwykle są trujące

[angel09]

Od niedawna jestem posiadaczką szynszyla. Przyznam szczerze, że nad sposobem karmy się nie zastanawiałam, ale po przeczytaniu tego wątku muszę. Jak na razie kupuję karmę w małych opakowaniach i nie zabezpieczam jej specjalnie. Karma stoi w miejscu, które rzadko była naslonecznione- ale czasami bywa. Rozumiem, że najlepiej przechowywać ją w miejscu zaciemnionym (tak też zrobię). Jest to przecież jak najbardziej logiczne, jednak wcześniej o tym nie pomyślałam.... [wykrzyknik duzy]

Zioła przesypuję do słoika zamykanego zwyczajną zakrętką. Siemie lniane chyba też wyjmę w foliowego woreczka.
Sianko przechowywane na balkonie w kartonie, przed podaniem rozkładam je, aby w razie dojścia wilgoci się wysuszyło.

Z tego co wyczytałam źle przechowywane karmy były powodem odejścia szynszyli...
Niby to takie oczywiste, ale jakoś czasami człowiek dostaje zaćmienia umysłu...

[wolarczi]

Trzymanie sianka na balkonie to chyba nie jest dobry pomysł, wilgocie się nie uniknie, szczególnie o tej porze roku, a początkowo pleśń jest niewidoczna gołym okiem.

[florence]

Właśnie miałam pisać to co wolarczi. Nawet jeżeli siano się zawilgoci i zapleśni, to jak je wysuszysz, to może i już nie będzie wilgotne, ale pleśń zostanie. A skoro łatwo o wilgoć na ścianie, czymś nieorganicznym, to biedne organiczne sianko wsiąknie wilgoć i zagrzybi się w mega tempie.

[angel09]

Sianko z balkonu w tej chwili zostało zutylizowane. Jutro zakupię nowe i postaram się wymyślić jakiś sposób na jego przechowywanie, który będzie komfortowy dla mnie a dla Szczurka zdrowy.

[florence]

Poszewka na poduszkę wspominana wyżej jest dobrą opcją, czy tam jakiś worek. Ja mam w plastikowym wiaderku, ale chcę się przerzucić na poszewkę, żeby też sobie oddychało.

[Bożena]

haha,miałam pisać  to samo

[angel09]

Ok tak zrobię, do stałego zapachu sianka będę się musiała jakoś przyzwyczaić... damy radę:)

[Mysza <")))/]

@angel09 , jeśli masz problem z zapachem siana lub uczuleniem na nie jak ja to po przyniesieniu nowego sianka do domu-wyjmij całośc z worka, kiedy obeschnie z wilgoci zewnętrznej czyli po 2-3 dniach w suchym miejscu typu salon, zamknij je albo w wiadrze z pokrywką, albo w kartonowym pudełku i daj na szafe. Wysoko zazwyczaj słońce nie sięga, a jeśli siano nie jest wilgotne to w domu już sie nie zawilgoci, chyba ze w kuchnii lub łazience trzymane, bo jest dość higroskopijne (łapie wilgoć łatwo). Z kartonowego pudełka zapach dość szybko sie ulatnia i później jest juz mało wyczuwalny. Ale dla szylka aromatyczne sianko jest smaczniejsze :)