o wszystkim > Nasza twórczość... i znajdy

Wierszyk o Bezie i Maladze!

(1/1)

SZYNSZYLKA BEZA:
Napisaam wierszyk bo... nie wiem w sumie czemu tak po prostu
Malagi jeszcze ze mna nie ma, ale napisalam o niej co nieco!

Moje szynszyle

Beza jest duza,
Malaga malutka.
Pierwsza jest chuda,
Druga grubiutka.


Psocą razem w klatce swojej,
Obgryzają ściany moje!
Biegaja i skaczą mi po pokoju,
Piszczą między sobą: Idziemy do boju!



Rodzice krzyczą: Wszedzie te kupy!
A mnie wciąż ciesza dziewczyn wygłupy.
Malaga sie szczerzy-dostała migdała,
Beza dopowie: Jesteś za mała!



Obie są z piekła te dwa szatany!
Kilogramami jedzą migdały!
W dzień leżą i śpią-niby spokojne.
W nocy brykają te szczyle nie dobre!



Czasami tak mysle ze klatka jest pusta!
Ale by była słodka rozpusta!
Lecz szybko bym sie za nimi steskniła.
Kocham je bardzo i jestem szczesliwa!

Podoba sie? [love]

Wilczy Deszcz:
 [brawo] ekstra  [good]

Anna83:
Brawo Olu  [brawo]

SZYNSZYLKA BEZA:
Dziękuję wam bardzo!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej