wrażliwość na dźwięki

[Ebe]

Mam pytanie do użytkowników forum: czy zauważyliście kiedyś żeby Wasz pupil nie lubiał jednych dźwieków, natomiast wrecz przepadał za innmi?
Np. moja bestyjka nie znosi wysokich i krótkich tonów takich jak 'klikanie' myszy ok komputera (2 razy pogryzła mi od niej kabel) albo 'pikanie' godzin przez elektroniczny zegarek   .
Zauważyłam że choćby nie znała, wszelkie 'melodyjne' zawołania (typu 'misiuniu' z długim uu) wzbudzają w niej ogromną ciekawość  :)

[pat]

nie ja nie zwuwazyalm zeby cos lubiała a czegos nie (chodzi o muzyke)

[szylka]

znaczy sie... ja nie zauwazalam, zeby cos lubila, moze po prostu tylko byla do tego przyzwyczajona... ale zawsze jak wolami "wisiu, wisiu", albo "wikusiek" to jest z tego jakby "zadowolony"...

[Ebe]

No właśnie takie zadowolenie można wyczytać z małego pyszczka. Po ostatnim zapinaniu kapsli w koszuli Kicek skakał po ścianach, a jak robiłam jej zdjecia aparatem który wydawał z siebie wysoki 'piip' ogonek podleciał i użarł mnie w noge...

[szylka]

przestraszyl sie

[Fiolka]

Nasza szylka reaguje bojażliwie na szczekanie psa i od razu chowa sie w kącik.Natomiast b. lubi przesiadywać na parapecie i słuchać  swiergotu ptaszków(szczególnie jaskółek,które mają gniazdo na dachu).Zauważyliśmy ,że jak wieczorem latają nietoperze,to jak siedzi na parapecie,(i wściu  bia nosek w szparę okna),to jest jakaś poddenerwowana...Może słyszy ich wysokie dźwięki?? :???:

[Ebe]

Też mi sie wydaje że 'wysokie' dżwieki' odbierają jako głośniejsze  :? .

Jeśli twój szylek słucha ptasich treli, to przy otwartym oknie? Bo Kicek też uwielbia przesiadywać na parapecie i oglądać co za szybą, ale obawiam sie zostawić je otwarte że mi ucieknie   .

[Fiolka]

oczywiście ,że przy zamknietym :) Gdyby bylo otwarte ,to na pewno z ciekawosci wyszłaby na parapet,albo dalej.... :lol: To jest taka mała diablica :twisted: -wszystkiego musi spróbować...Nie mozna jejspuścis z oczy ,bo zaraz  cos spsoci :roll: Wieczorem ,to już na maxa przesiaduje na parapecie(jest z tworzywa,wiec nie jest  taki zimny)i skacze na szyby lub biega wypatrujaąć czegos za oknem ,a później wtula sie w szparę między oknem a framugą i tak przesiaduje kilka minutek(...dotlenia się).... :D Aha do tego jeszcze czasami delikatnie po piskuje.czasami też chodzi po parapecie ciorając dupkę po podłożu i zostawiając pełno ,,prezentów,, :mrgreen:

[Ebe]

Jak Kicek siądzie w loży (na parapecie) i jak zahipnotyzowana gapi sie co jest za oknem to aż robi mi sie żal. Mam czasem ochote zabrać ją na spacer  :? . Na szczescie mieszkam na pietrze i dwa razy misiek wysiedział minutke na parapecie przy otwartym i nie zeskoczyła (uf). Albo było za wysoko, albo postanowiła zostać ze mną  :wink: .

[Fiolka]

ostatnio fajnie pomrukują..... :wink:

[Ebe]

:D  :D  :D  Niesamowite, to już prawdziwa rozmowa. Ale Fiolko może by tak chrumkanie typu : 'ale fajne jedzonko' zamiast tak groźnych odgłosów [perkusja]