Co ostatnio uszczęśliwiło wasze szyle ??

[Nogad_21]

  Jak w temacie :)

Ja ostatnio z podwórka przyniosłem mnóstwo gałęzi jabłoni. Tego było tak dużo , że szyszki ( bo tak je nazywam gdy się zwracam do wszystkich ) nie miały pojęcia , od której zacząć.
Kupiłem też im ostatnio ziółek które wcinają jak opętane. Są z firmy Herbal Pets.

Pozdro - Nogad , Siunia , Siuniek i szynszyl brata - szyszek :)

[Basia_W]

Moje szylki ostatnio zostały uszczęśliwione szynszylowym placykiem zabaw.
W skład placyku wchodzą :
- tunelik stacjonarny ( zrobiony z rolki po wykładzinie pcv )
- pochoinkowy stojak drewniany :D ( klocek z nóżkami )
- dwie rury z w/w rolki
- ogromny półplaster ( taki duuuży klin ) topoli z wycinki w mieście. Tenże robi największą furorę wśród łobuzów ( prawdę powiedziawszy miałam zamiar wyrzucić mojego ślubnego za drzwi kiedy wtaszczył się do domu z tym "czymś" ).
 Placyk zajmuje 1/3 pokoju, ale czegóż się nie poświęci dla tych stworków  .

[jelonekiniuchaczek]

Niusio ma ostatnio hopla na punkcie nowej półeczki zrobionej z deski z własnoręcznie robionymi zaczepami. Siedzi na niej cały boży dzień i większość nocy, pałaszując drugą wspoaniałość - ciasteczka ziołowe z zuzali.

[Yoko]

A moje są nieszczęśliwe, już mnie chyba nie lubią ;p. Siedzą w domku i wychodzą tylko na szamanie. Chociaż o ile pamiętam, ostatnio cieszyły się z kolorowych pałeczek i ołówków z Ikea.

[ambiwalencja]

Moje byly ostatnio bardzo uszczesliwione, jak wrocilam do domu po swietach :D Przywitaly mnie naprawde bardzo serdecznie [czyt. biegaly po mnie jak tylko sie dalo] :) Jakis czas temu tez zrobilam im niezla przysluge przemeblowaniem w klatce. Mianowicie ustawilam domek tak, ze im tam teraz swiatlo nie wpada i moga w dzien spokojnie spac po ciemku :) A tak na co dzien, to sa szczesliwe, jak wychodza z klatki i moga biegac i skakac po scianach

[wiewioora1]

ja moje szylki uszczęśliwiłam wczoraj :)
Wstawiłam im do klatki kołowrotek :D
niestety nie do końca wiedzą o  chodzi... zamiast się kręcić to Stefan się buja :-D
ale jest duże zainteresowanie z jego strony... Fredzia mniej się nim interesuje... ale myślę, że to kwestia czasu :D

[Śliwka]

Moja Mysza też była bardzo ostatnio zadowolona. Siedząc na fotelu czytałam książkę wydrukowaną na starym już papierze więc była bardzo smakowitym kąskiem. Myszowate próbowało obgryźć książkę z każdej strony ale jej nie dałam. Więc w końcu się zdenerwowała, fukneła, skoczyła na środek książki i wyrwała środek kartki. Była przerażająco zadowolona, że w końcu się jej udało. :) A książka została bez kawałka kartki.

[Jolanta ;]]

Mojego szylka uszczęśliwił wałek. Bardzo mu się podoba.

[mimi10]

mojego Prosiaczka dostałam parę dni temu od cioci. Nie miała czasu się nim zająć więc teraz ja mam szynszyla. Nie mógł sobie pobiegać więc bardzo się cieszył kiedy  pozwoliłam mu żeby sobie pobiegał sobie w holu.  :D

[patuu97]

Mojego Scrafa ostatnio uszczęśliwiła przesyłka z videozoo, którą amówiłam a w niej jabuszka z Zuzuli  :)

[Anna83]

Moje dziewczyny sa bardzo uchachane jak dostaja kolacje ;)... Listki jablonki i bazylia, szafwia i mlecze nie maja sobie rownych ;)

[Szyszunia12]

Moja szylka jest szczęśliwa jak zje chociaż kawałek książki z biblioteki (oczywiście nie pozwalam jej na to ale, co to jest dla Schilli :)
I pozatym jest bardzo szczęśliwa gdy dostanie coś nowego do jedzenia, lub gdy wypószczam ją na wybieg. Ostatnio była bardzo szczęśliwa gdy zrobiłam jej przemeblowanie w klatce i zrobiłam dodatkowy domek z pudełka po butach. Moja szylka jest też szczęśliwa wtedy, kiedy zrobi totalny bałagan w klatce, domek do góry nogami w zupełnie innym miejscu, trociny przesypane na jeden brzeg klatki  miski powymalane, sianko z paśnika i resztki jedzenia też. :)
A chyba najbardziej  jest szczęśliwa kiedy miziam ją za  uszkiem i pod bródką i wsadzam ją do baseniku z piaskiem :)

[Anna83]

No to masz bardzo kochana i szczesliwa szylke ;)

[marcsl]

Moja szylka jest szczęśliwa jak zje chociaż kawałek książki z biblioteki (oczywiście nie pozwalam jej na to ale, co to jest dla Schilli :)
I pozatym jest bardzo szczęśliwa gdy dostanie coś nowego do jedzenia, lub gdy wypószczam ją na wybieg. Ostatnio była bardzo szczęśliwa gdy zrobiłam jej przemeblowanie w klatce i zrobiłam dodatkowy domek z pudełka po butach. Moja szylka jest też szczęśliwa wtedy, kiedy zrobi totalny bałagan w klatce, domek do góry nogami w zupełnie innym miejscu, trociny przesypane na jeden brzeg klatki  miski powymalane, sianko z paśnika i resztki jedzenia też. :)
A chyba najbardziej  jest szczęśliwa kiedy miziam ją za  uszkiem i pod bródką i wsadzam ją do baseniku z piaskiem :)

Czytając to trochę się wzruszyłem  mój kochany Benio też tak robił i strasznie mi go brakuje 

[Bożena]

Moje bąbelki są najszczęśliwsze jak wypuszczam je na spacerek a do tego suszony pomidorek .

[Szyszunia12]

I jest szczxęśliwa jeszcze wedy, kiedy dam jej do zjedzenia jakieś ulubione suszki :)