Siema- że się wyrażę...

[pianistkax3]

Jestem Olga. Niedługo dostane swojego pierwszego szynszyla (wiem, że to będzie samiec). Kocham muzykę i wszelkie gryzonie. Gram na pianinie, ale stoi ono daleko od pokoju w którym zwierzaczek będzie przebywał więc nie obudzę go. W ostateczności wyrzucimy pianino. :D Nie wiem jeszcze jak nazwe szylka. Najpierw będę musiała go poobserwować. Upatrzyłam samca maści beżowej (znaczy się podobnej do beżu), na allegro , a że mam blisko do hodowczyni to pojadę po niego już niedługo. Klatkę mam dla niego wielką. Mama trzymała w niej kiedyś ptaki (ma świra na punkcie papug, tak jak ja na punkcie gryzoni). Mam nadzieje, że będę potrafiła zaopiekować się kulką. Życzcie mi powodzenia.  :) 

[bubi1988]

Witam :)
Powodzenia w wychowywaniu szyszki :D

[Kocham.Cie]

Hejka ! I powodzenia z szyneczką! :)

[Basia_W]

Witaj, życzę pięknego puchatego kulina przytulaka  :).
Na forum znajdziesz dużo potrzebnych informacji, więc zapraszam do czytania.

[pianistkax3]

Przeczytałam już prawie każdy dział i wątek. Wczoraj jechałam do Mosiny (właściwie do Krosna) po szylka. Na początku miałam mieć beżowego, ale gdy zobaczyłam pewnego malucha (standard) zakochałam się.  :D Nawet mój tata (który nie za bardzo przepada za szynszylami itp małymi zwierzątkami) wziął go na ręce.
Adaś- bo tak go nazwałam-urodził się 18.01.12 r. więc jest bardzo młody.  Moja mama za nim szaleje, od wczoraj już wszyscy głaskali go , pieścili itp. Chociaż mówiłam im że to dla niego stres. Moje kuzynki - które pojęcia nie mają o szynszylach łapały go ZA USZY I OGON.! Przyrzekłam sobie że już więcej ich do niego nie dopuszcze. Myślę że już się "zalokował", bo widać po nim że mu się podoba i że nas bardzo polubił. Już nie boi się tak bardzo jak wczoraj. Jak tylko wzięłam do na ręce wtulił mi się w szalik i nie chciał się pokazać. Dodałabym moje pierwsze z nim zdjęcie, ale jest na telefonie taty , który jest skomplikowany w obsłudze.

Pozdrawiam.  :)

[Basia_W]

Szyluś ma dopiero 6 tygodni z hakiem, to straszna malizna, najodpowiedniejszy wiek do oddawania młodych to 5 - 6 miesięcy. Strasznie mi szkoda takich maluchów, bo one piją mleko matki 3 miesiące, tylko na fermach odłączają takie maleństwa aby matka szybko mogła mieć następne młode. Dla takiego maluszka to bardzo duży stres, powinien jeszcze kilka miesięcy być w swoim stadzie. Nie jestem tak do końca pewna, że tak mu się spodobało i was polubił, on teraz tak będzie tęsknił za przytulaniem z matką, że nie będzie uciekał od waszych rąk, a wręcz przeciwnie będzie szukał kontaktu. Taki maluszek potrzebuje troskliwej opieki i mam nadzieję, że podołasz i nie dopadnie go żadne choróbsko.

[pianistkax3]

Będę robić co w mojej mocy !