Wysłany przez: Basia_W« dnia: 14 Lut, 2013, 22:08 »Ja niedawno miałam akcję leczenia całej czwórki właśnie z jakiegoś wrednego wirusa objawiającego się kichaniem, zarażały się jeden od drugiego, trzeba uważać na takie objawy. W domu możesz coś podać na odporność, dziką różę, hibiskusa i pyłek kwiatowy.
Wysłany przez: Mysza <")))/« dnia: 14 Lut, 2013, 22:03 »jeśłi kichanie nie przejdzie za 2-3dni udaj sie do lekarza wet. Przeziębienia u szylek zdarzają się, zapalenie płuc także.
Wysłany przez: vikuserro« dnia: 14 Lut, 2013, 16:48 »Witajcie. Nie, nie wyprowadzałem na zewnątrz szynszyla ^^', był to przedpokój, biega tam od kilku lat już. Nadal kicha, ale mniej i słabiej, generalnie poza tym kichaniem to funkcjonuje normalnie. Po tym jak wyszedłem do przedpokoju, wbiegła pewnie w coś bądź się zapyliła a następnie zaczęła kichać momentalnie i stopniowo coraz mniej, wątpię by to było przeziębienie.
Wysłany przez: Basia_W« dnia: 14 Lut, 2013, 13:21 »To chyba jakiś żart, że w zimie wyprowadzałeś szynszyla na dwór ???. Tego nie powinno się robić w lecie, a co dopiero zimą !
Jeśli zaczęła kichać, to pędem do weta, który zna się na tych zwierzakach, póki jeszcze nie jest za późno, to bardzo wrażliwe zwierzątka, trochę przeciągu i choróbsko gotowe. Wysłany przez: vikuserro« dnia: 14 Lut, 2013, 00:15 »Witam, wyprowadzałem szynszylę na spacer i szynszyla, albo od kontaktu z kałużą wody(z budów), albo zakurzoną szmatką(Z butów) zaczęła kichać/kaszleć, tzn, takie krótkie dźwięki wydawać. Co zrobić by jej pomóc itp?
E: szynszla te dźwięki wydaja zazwyczaj seriami, jak jest w bezruchu to ich nie wydaje, kicha kiedy jest w ruchu i coś robi. Jakby co to ona próbuje funkcjonować normalnie, tzn, je, pije itp. |
