Autor Wątek: super załamanie (Przeczytany 1093 razy)

monika · « **dnia:** 17 Gru, 2005, 23:01 »

poprostu jestem juz troche podłamana, Oskar mnie nie lubi na sam widok ucieka pod szafe zjadł mojego ulubionego dodajmy jedynego kwiatka w pokoju wszedzie bubki a na dodatekmartwie sie bo wypada mu futrko na poczatku myslałam ze to z stresu no ale teraz to juz sama nie wiem POMOCY!!!!!!!!!

_SmErFeTkA_ · « **Odpowiedź #1 dnia:** 17 Gru, 2005, 23:29 »

Futerko może grzybica?? uciekanie... daj mu troce czasu w koncu, nie wszystkie szynszyle sa odrazu ufne, zdarzaja sie takie dzikuski..... bobki normalna sprawa :)
szynszyl = sprzątanie bobków.... kwiatek tez normalna sprawa

w koncu to gryzon i nie co roślinne nie jest mu obce ;P życze powodzenia

adzmk · « **Odpowiedź #2 dnia:** 18 Gru, 2005, 01:49 »

Nie załamuj się będzie dobrze, z szylkami trzeba delikatnie- nic na siłe, jak bedzie chciał do Ciebie przyjść to przyjdzie ( kurcze jak z kobietami

)

Cytat: monika

ucieka pod szafe zjadł mojego ulubionego kwiatka, wszedzie bubki a na dodatekmartwie sie bo wypada mu futerko

no prawie jak z kobietami hehe ;P
Nie przejmuj sie a niedługo zobaczysz że te zwierzątka nie tylko dokuczają (co im najlepiej wychodzi) ale również potrafią dotrzymać towarzystwa jak przyjaciele :mrgreen:

bonitka · « **Odpowiedź #3 dnia:** 18 Gru, 2005, 08:55 »

Nie podchodź do niego z góry, pamiętaj, że wrogiem szynszyli na wolności są ptaki. Siadaj na podłodze blisko klatki i mów do niego jak nawięcej. Dawaj mu jakieś smakołyki z ręki i nie wykonuj gwałtownych ruchów. Trzymam kciuki ;)

_SmErFeTkA_ · « **Odpowiedź #4 dnia:** 18 Gru, 2005, 10:46 »

I nie podnoś głosu ani nie krzycz :

:

monika · « **Odpowiedź #5 dnia:** 18 Gru, 2005, 14:26 »

no postaram sie dostosować do rad a co do podejrzenia o grzybice mozna to jakos sprawdzic domowymi sposobami bo w poblirzu mojej miejscowości na pewno nie znajde kogos kto sie na tym zna

_SmErFeTkA_ · « **Odpowiedź #6 dnia:** 18 Gru, 2005, 15:12 »

Pooglądaj skóre szynszyla, czy sie nie łuszczy,nie jest zaczerwieniona i czy nie ma strupów

wishina · « **Odpowiedź #7 dnia:** 28 Gru, 2005, 14:37 »

Coż...do szyszki trzeba mieć wprost anielską cierpliwość, a co do wypadania futerka to ja jednak obstawiałabym stres,chyba że sierść wypada sama w dużych ilościach Kiedyś mój Krzyś złapał Toficzka z zaskoczenia, a w ręku zostało mu tyle sierści, że rękawiczkę możnaby było z tego zrobić :D , potem oczywiscie sierść odrosła!
A do zabobkowanego pokoju musisz przywyknąć - taka szylkowa uroda :jumper:

Autor Wątek: super załamanie (Przeczytany 1093 razy)

Podobne wątki (3)