Wysłany przez: Mikarin
« dnia: 12 Paź, 2011, 20:50 »Był Megan na pół z VL Nature. Poza tym myszy na spacerze zawsze ze mną wyjadają jakieś moje ciążowe pestki - zawsze wcinam jakiś słonecznik, siemię lniane, pestki dyni, sezam... Musiał się Pinki dobrać do kanapek jak nie zauważyłam i nieszczęście gotowe powybierałam już im pestki, bo karm raczej nie rozdzielę.